Skip to main content

Eksperci proponują nową organizację i koordynację edukacji dla dzieci z Ukrainy


Projekt tworzenia w polskich placówkach oświatowych tzw. szkół na uchodźstwie i klas adaptacyjno-przygotowawczych dla ukraińskich dzieci przygotowało wspólnie kilka krajowych organizacji edukacyjnych i gospodarczych. Są wśród nich Fundacja EduTank, Międzynarodowy Instytut Społeczeństwa Obywatelskiego, Izba Gospodarcza Europy Środkowej oraz EduTech Fund. Pierwsza taka klasa rusza od poniedziałku w warszawskiej szkole Edison.

Projekt niezależnych ekspertów zostanie przedstawiony w najbliższych dniach do konsultacji Ministerstwu Edukacji i Nauki, Ambasadzie Ukrainy oraz instytucjom i organizacjom związanym z sektorem edukacji. Jest odpowiedzią na rosnący z każdym dniem napływ uchodźców. Według szacunków, w pierwszej dekadzie marca do polskich szkół zapisanych było ponad 20 tys. ukraińskich dzieci, których liczba już za kilka miesięcy może sięgnąć nawet kilkuset tysięcy.

- Aby sprostać temu wyzwaniu, musimy w przemyślany sposób zorganizować edukację ukraińskich dzieci, co wymaga dobrej współpracy wielu środowisk i instytucji, szybkich zmian systemowych oraz lepszej koordynacji tego procesu przez państwo. Nie możemy już dłużej działać ad hoc na zasadzie „idziemy na żywioł – jakoś to będzie”, gdyż takie podejście będzie miało fatalne skutki. Przedstawiamy wypracowaną przez nas koncepcję tworzenia w polskich placówkach oświatowych szkół na uchodźstwie i klas adaptacyjno-przygotowawczych licząc na rozpoczęcie pilnej dyskusji, która wypracuje ostateczne najlepsze rozwiązania – powiedział Mateusz Komorowski, Prezes Międzynarodowego Instytutu Społeczeństwa Obywatelskiego.

Koncepcja, przygotowana na początku marca przez specjalistów z kilku organizacji, zakłada możliwość tworzenia we wszystkich placówkach oświatowych i organizacjach działających w obszarze edukacji - zarówno publicznych jak i niepublicznych – klas adaptacyjno-przygotowawczych oraz specjalnych Szkół na Uchodźstwie, kontynuujących nauczanie zgodnie z programem ukraińskim, a oprócz tego uczących polskiego oraz przybliżających polską kulturę i tradycje. 

Celem klas adaptacyjnych ma być przede wszystkim nauka języka, umożliwiająca dalszą edukację w polskiej szkole, a także zapewnienie uczniom z wojenną traumą poczucia bezpieczeństwa, stworzenie warunków do odreagowania napięć i powrotu do normalnej kondycji psychicznej. Każdy z nich miałby zapewnione wsparcie psychologiczno-pedagogiczne, klasy prowadziły zajęcia z ukraińskiej lub polskiej podstawy programowej, a do nauczania polskiego wystarczyłyby kwalifikacje nauczyciela edukacji wczesnoszkolnej.

Projekt przewiduje również tworzenie przez samorządy lub inne organizacje zajmujące się edukacją, jak fundacje czy stowarzyszenia, specjalnych Szkół dla Uczniów ze statusem uchodźcy wojennego, które kontynuowałyby nauczanie według programu ukraińskiego. Ich kadra ma być rekrutowana spośród nauczycieli przyjeżdzających z Ukrainy, zatrudniana i wynagradzana na podstawie przepisów stworzonych dla uchodźców, a rok szkolny kończyć się egzaminem z języka polskiego oraz raportem semestralnym, będącymi podstawą do kontynuowania edukacji w szkole w Polsce lub na Ukrainie.

Według ekspertów, potrzeba przede wszystkim lepszej koordynacji działań związanych z organizacja nauki ukraińskich dzieci, dziś rozproszonych i realizowanych przez wiele podmiotów. Jednym z nich będzie tworzona specjalna ogólnopolska platforma internetowa wspierająca m.in. zatrudnianie ukraińskich nauczycieli. 

 - Jej cel to zapewnienie niezbędnego personelu, identyfikacja potrzeb uczniów i możliwości wsparcia przez placówki edukacyjne. Za jej pośrednictwem nauczyciele ukraińscy szukający pracy oraz rodzice chcący posłać dzieci do szkoły w Polsce będą mogli uzyskać informacje, gdzie istnieją klasy dla uchodźców, jakie zajęcia organizują i jaką dysponują kadrą – powiedział Wojciech Dąbrowski, Prezes EduTech Fund i jeden z uczestników projektu.

Pierwsza z planowanych klas adaptacyjno-przygotowawczych ruszy w poniedziałek w warszawskiej szkole Edison Primary School. Naukę rozpocznie w niej 11 uczniów z Ukrainy. To element akcji wspierania przez Edisona uchodźców ze wschodu. Po wybuchu wojny szkoła postanowiła przeznaczyć dla nich jeden ze swoich budynków, które przekształcono w tymczasowy obiekt mieszkalny. Schronienie znalazło w nim 25 osób, w tym 16 dzieci z mamami i babciami. Dzięki zbiórce wśród rodziców uczniów i zewnętrznych ofiarodawców, która jest nadal kontynuowana, zgromadzono pierwsze niezbędne sprzęty, odzież i wyżywienie. Starszym dzieciom zapewniono edukację w szkole, natomiast młodszym pobyt w prowadzonym przy placówce dwujęzycznym przedszkolu.

Według Agnieszki Olszewskiej, założycielki szkoły Edison, a jednocześnie Prezeski Fundacji EduTank będącej jedną z inicjatorów nowego pomysłu na edukację ukraińskich dzieci, tworzenie klas, w których zaadaptują się one do nowego otoczenia jest warunkiem ich powrotu do normalności. 

- Żeby mogły ponownie przyswajać wiedzę, rozwijać się intelektualnie i emocjonalnie, muszą znowu poczuć się bezpiecznie i dostać na starcie wsparcie fachowców. Dlatego bardzo duży nacisk, oprócz nauki języka polskiego, położymy na zajęcia ruchowe, sportowo-rekreacyjne, kulturalne i artystyczne, żeby jak najszybciej zapomniały o wojennych stresach. Tego typu klasy adaptacyjne to szansa na przywrócenie dzieci do normalnego życia i mam nadzieję, że zaczną powstawać także w innych miastach Polski – stwierdziła Agnieszka Olszewska, prezeska Fundacji EduTank.

Inicjatorzy projektu zapowiadają, że będą szukać dla niego wsparcia darczyńców, którym nie jest obojętny los dzieci i młodzieży z walczącej Ukrainy. – Są jednymi z najbardziej poszkodowanych ofiar barbarzyńskiej agresji Rosji i musimy zrobić wszystko, żeby zapewnić im znowu normalne życie i możliwość kontynuacji nauki – podkreślają.